Stałem oszołomiony kompletnie nie wiedząc co się dzieje. Jakby cały świat nagle stracił znaczenie. Wszystko się rozmazało liczyły się tylko te jej oczy. Idealne. Czekoladowe z drobnymi iskierkami. Kompletnie mnie nie obchodziło, że każdy się teraz na nas gapi, że Eleanor siedzi obok i patrzy się na mnie wściekła. Liczyła się tylko ona. Ona i te jej czekoladowe oczy.
- To ty - wypowiedzieliśmy jednocześnie, a kąciki moich ust mimowolnie delikatnie uniosły się delikatnie w górę.
- Zaraz, zaraz. Jak to ty? To wy się znacie? - spytał oszołomiony całą sytuacją Niall.
- Taak. To ten dupek, który nie umie chodzić wpadł na mnie wczoraj jak wracałam do domu- powiedziała brunetka. Bezczelna. Po prostu bezczelna.
- Ja jestem dupkiem? Albo raczej ty nie potrafisz chodzić-nie byłem jej dłużny.
- Ok dobra nie pobijcie się chociaż- rzekła dziewczyna Nialla.
- Dobra to może byśmy się tak najpierw przedstawili co.- powiedziała Eleanor. Właśnie Eleanor ! Szybko się otrząsnąłem i wstałem podając rękę blondynce.
- Louis.- przedstawiłem się.
- Rebekah - uśmiechnęła się.
- Louis- powiedziałem z przesadną nonszalancją do bezczelnej wystawiając dłoń.
- Katherine.- odparła podając mi niby od niechcenia dłoń. Podniosłem delikatnie jej rękę i ucałowałem ją w czubek. Od razu stanęła oszołomiona i nic nie odpysknęła. Wiedziałem, że to na nią zadziała. To zawsze działa. Odsunąłem się z pewnym siebie uśmiechem i usiadłem na kanapie obok mojej dziewczyny i objąłem ją ramieniem, a tej od razu przeszło i wtuliła się w moje ramię.
Perspektywa Harrego :
Ok ok. To jest trochę dziwne co tu się dzieje. Louis się gapi na nią ona na niego mówią to ty. Potem się okazuje, że się znają. Obydwoje są bezczelni. Już widzę co tu się będzie działo potem. Ale mnie nie to obchodzi. Mnie obchodzi ONA. Od razu przykuła moja uwagę. Była piękna. Idealne, szafirowe, głębokie, niebieskie oczy. Długie lekko kręcone blond włosy. Moje źrenice się rozszerzyły. Niall chłopie masz gust. Podniosłem się z kanapy i podszedłem najpierw do Katherine.
- Harry - przedstawiłem się i uśmiechnąłem.
- Katherine- uśmiechnęła się pięknie i uścisnęła moją dłoń. Czy tylko ja widzę zazdrosny wzrok Louisa?
Szybko odsunąłem się w stronie niebieskookiej i wysunąłem do niej dłoń.
- Harry - posłałem jej mój najbardziej zniewalający uśmiech. Ohh boże co ja gadam wszystkie moje uśmiechy są zniewalające!
- Rebekah- odwzajemniła uśmiech i podała mi dłoń. Uścisnąłem ją delikatnie i popatrzyłem jej głęboko w oczy. Rozpływam się cholera rozpływam się. Na policzkach dziewczyny pojawiły się parzące rumieńce. Czy tylko ja widzę zazdrosny wzrok Nialla? Cholera tu już wszyscy są zazdrośni! Odszedłem z usatysfakcjonowanym uśmiechem na kanapę. Wszyscy się rozsiedli. Louis siedział na jednej kanapie, obok niego Eleanor, a obok brunetki ja. Na drugiej kanapie na przeciwko Louisa siedziała Kathy, obok niej Niall i obok Bekhi. Tak już wymyśliłem dla Bekhi przezwisko tak już wyobraziłem sobie ją w bieliźnie i co z tego? Ja wcale nie jestem zboczony. Nie moja wina, że te jej oczy tak na mnie działają.
***
Perspektywa Louisa :
Cała ta sytuacja wydawała mi się naprawdę dziwna. Siedzimy na kanapie śmiejemy się, objadamy pizzą i oglądamy filmy. Niby wszystko jest ok i fajnie tylko dlaczego ja siedzę obok swojej dziewczyny, a mój wzrok cały czas ucieka w stronę Kathy. Ona była. Taka... Inna. Pokręcone włosy, przedziałek na prosto. Idealnie porcelanowa cera, mocny makijaż, obcisłe ubranie. Kompletnie nie przypominała mojej Eleanor w prostych włosach luźnych ciuchach i bez makijażu. Katherine była taka tajemnicza. Bezczelna i wredna podczas gdy Eleanor była cicha i spokojna oraz miła. Czy tylko ja chcę tak cholernie poznać Kathy? Czy tylko mnie ciekawi jaka ona naprawdę jest? Znam ją zaledwie jeden dzień, a już wiem, że udaje. Tak wiem bardzo szybko oceniam ludzi, ale ona ma TO COŚ w sobie. Patrzyłem na jej twarz i nagle jej wzrok powędrował w moją stronę i nasze oczy się spotkały. Nie oderwała wzroku, a ja patrzyłem jej prosto i głęboko w oczy. Eleanor szturchnęła mnie łokciem, a ja nie zwróciłem na nią w ogóle uwagi. Przygryzłem dolną wargę, a Kath pomimo usilnych prób patrzenia mi w oczy jej wzrok poleciał na moje wargi. Uśmiechnąłem się zadowolony i oblizałem usta po czym odwróciłem się w stronę El i dałem jej soczystego buziaka. Oderwałem się od niej, a dziewczyna wtuliła się we mnie. Spojrzałem kątem oka na Katherine. Siedziała jak gdyby nigdy nic i gadała z Niallem. Czy ona nigdy się nie wstydzi? Czy ona nigdy się nie rumieni? Do cholery jasnej czy ja się właśnie wściekam, że ja nie działam na obcą dla mnie dziewczynę w TEN sposób ? Przecież ja mam swoją dziewczynę! Boże to jest chore. Najlepiej będzie jak pójdę spać. Ale przecież jest dopiero 20! Jestem głupi.
***
Perspektywa Harrego :
Siedzimy na kanapie, Niall sie zakrztusił już dwa razy pizzą, a ja ciągle nie mogę się na niczym skupić bo widzę tylko JĄ! Cały czas się patrzę na NIĄ. Cały czas myślę o NIEJ. Znam JĄ tylko jeden dzień, a już nie mogę JEJ wyrzucić ze swojej pamięci co nie zdarzyło się jeszcze nigdy. Ale ONA jest inna. ONA jest wyjątkowa. Rebekah. To imię cały czas dźwięczy mi w mojej głowie. Idealnie imię- dźwięczne i melodyjne. Idealne oczy- głębokie i błękitne. Idealny uśmiech- piękny i czarujący. Idealne włosy- długie i falowane. IDEALNA. Ona jest. Boże święty ona ma chłopaka! I to mojego przyjaciela Harry do cholery otrząśnij się bo bredzisz. Przecież ja ją znam jeden dzień. Jeden dzień. Tylko jeden dzień! To jest za mało żeby stwierdzić COŚ takiego. Ale do cholery to jest prawda. Znam ją jeden dzień. Jeden dzień- a już ja kocham .
**************************
Soł! Przybyłam do was z trójeczką mam nadzieję, że się wam podoba bo szczerze powiem, że to jest jak na razie pierwszy rozdział, z którego jestem zadowolona. <3
Czytasz=komentujesz.Proszę was róbcie to bo to dla mnie bardzo ważne <3 - Mrs. Tomlinson.
świetny! <3
OdpowiedzUsuńHarry się zakochał, Harry się zakochał :D
I to w Rebece. ;p (chyba tak to sie pisze nie? xd)
czekam na next ♥
pozdrawiam.
+zapraszam do mnie : http://happydayhappylovex.blogspot.com/
hahah no zakochał się zakochał xD Zresztą w sekrecie powiem , że nie tylko on ;p
OdpowiedzUsuńRozdział świetny . Czekam na następny rodział :D
OdpowiedzUsuńWiec wiesz , spinaj dupencje i pisz a ja ci mówie jak dodasz to opcje to bedzie dużo kom . :D <3 /Tysia
Dzisiaj zaczełam czytać twojego bloga i ci powiem ,ze jest NAPWADE ŚIWTNY ! Kiedy nst ? <3 Mrs . Horan
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńfajny :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle super :*
OdpowiedzUsuń